Zmarł wykładowca UKSW, którego wcześniej uznano za zaginionego. Potwierdzenie od rektora uczelni.
„`html
Tragic End to the Search for a Missing Academic
W niedzielę wieczorem, ks. prof. Ryszard Czekalski opublikował w mediach społecznościowych uczelni wyrazy współczucia dla najbliższej rodziny oraz wszystkich, którzy zostali dotknięci śmiercią prof. Mirosława Kurkowskiego. Przed weekendem wystosowano publiczny apel o pomoc w poszukiwaniach dziekana wydziału matematyczno-fizycznego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Odnalezienie samochodu
W niedzielę, podkom. Barbara Poznańska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, poinformowała, że samochód poszukiwanego mężczyzny został odnaleziony przez przypadkową osobę w miejscowości Kuleje, niedaleko Częstochowy. To miejsce leży około 20 km od domu zaginionego.
Na terenie powiatu kłobuckiego, przypadkowa osoba spacerująca w lesie znalazła pojazd należący do zaginionego 53-latka. W środku znajdowały się zwłoki. Choć nie mamy jeszcze potwierdzonej tożsamości, nie wyklucza się, że jest to zaginiona osoba — poinformowała podkom. Poznańska.
Ostatni kontakt
Ostatni kontakt telefoniczny rodziny z zaginionym Kurkowskim miał miejsce 3 grudnia około godziny 10. Wracając z wyjazdu, poinformował żonę, że wróci do domu przed południem. Sąsiedzi widzieli, jak wrócił, a w domu zostawił laptop oraz książki, zjadł posiłek i napisał kartkę informującą, że wybiera się „na miasto”, przekazała żona, Katarzyna Kurkowska.
Przerwanie kontaktu
Po wyjściu z domu, Kurkowski wyłączył dwie karty SIM w telefonie oraz lokalizację, co uniemożliwiło dalszy kontakt. Następnie opuścił dom swoim samochodem. W nocy z 3 na 4 grudnia, jego telefon krótko logował się do sieci w pobliżu miejsca zamieszkania.
„`
