Urlop dla rodziców z dziećmi w trakcie roku szkolnego - spór wśród Polaków w związku z wprowadzeniem nowego zakazu

Rodzice w większości nie chcą wprowadzenia zakazu wyjazdu na wakacje czy urlop ze swoimi dziećmi w trakcie roku szkolnego – wynika z nowego sondażu IBRiS. Największa grupa przeciwników tych restrykcji to osoby, które mają troje lub więcej pociech. W sondażu IBRiS dla Radia ZET ankietowanych zapytano „czy dzieci w wieku szkolnym powinny mieć zakaz wyjazdu na wakacje/urlop z rodzicami w trakcie roku szkolnego?”. Respondenci odpowiedzieli na nie następująco:

Badanie pokazało, że niezależnie od liczby dzieci w wieku szkolnym, rodzice w większości nie chcą wprowadzenia takiego zakazu. 86 proc. przeciwników wspomnianej restrykcji jest wśród osób, które mają troje lub więcej dzieci. Wprowadzenia zakazu nie chce również 73 proc. rodziców z dwojką dzieci oraz 77 proc. rodziców z jednym dzieckiem.

Nowy zakaz dla rodziców? Polacy podzieleni

Najwięcej przeciwników wakacyjnych ograniczeń dla uczniów jest wśród wyborców partii opozycyjnych, czyli elektoratu PiS i Konfederacji – 59 proc. Przeciwna ograniczeniom jest także połowa (50 proc.) zwolenników obozu rządzącego. Na wyjazdy dzieci w czasie szkolnym nie zgadza się natomiast 40 proc. wyborców KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, oraz 28 proc. głosujących na PiS lub Konfederację.

Jeśli chodzi o podział na płeć, to wprowadzenia takiego zakazu nie chce większość badanych kobiet (65 proc.) oraz – w nieco mniejszym stopniu – mężczyzn (56 proc.).

Wyjazdy dzieci w trakcie roku szkolnego. Resort edukacji szuka rozwiązań

Przypomnijmy: dyskusja na temat wyjazdów dzieci podczas roku szkolnego zaczęła się od piątkowej rozmowy z wiceministral edukacji Katarzyną Lubnauer w Radiu Zet. Poruszono wówczas temat wprowadzenia zakazu honorowania zwolnień z lekcji wypisywanych przez rodziców. Lubnauer przyznała wtedy, że często dochodzą do niej głosy nauczycieli i dyrektorów w tej sprawie. – Rodzice traktują szkołę jako miejsce, gdzie dziecko może chodzić albo może nie chodzić – mówiła. Jak podkreśliła, jest to „ze szkodą dla uczniów”, w związku z czym resort „przygląda się, jakie rozwiązania przyjąć”.

Lubnauer nie ma wątpliwości, że rodzinne wyjazdy na urlopy poza feriami i wakacjami nie służą uczniom. – Każdy zdaje sobie sprawę, że jest to szkoda dla dziecka, jeśli przez dwa tygodnie nie chodzi do szkoły – podkreśliła. Polityczka zaznaczyła, że uczestnictwo w zajęciach szkolnych jest obowiązkiem. Resort szuka więc rozwiązań, a ze słów jego przedstawicielki można wnioskować, że pod uwagę brane są te, które stosuje się za granicą.

– W wielu krajach mamy taką sytuację, że jeśli rodzic chciałby wyjechać z dzieckiem na wakacje w ciągu roku szkolnego, to mogą go nawet zatrzymać na lotnisku – mówiła.