Założycielem restauracji „Noma” w Kopenhadze jest René Redzepi, który sprawił, że jego lokal stał się jednym z najsłynniejszych na świecie.
Teraz ogłasza zamknięcie swojego lokalu. Restaurację „Noma” w Kopenhadze w 2003 roku założyć szef kuchni René Redzepi, jednak teraz przestanie istnieć w dotychczasowej formule. Szef Redzepi potwierdza swoje zapowiedzi z ubiegłego roku i przekonuje, że jego kultowa restauracja , informuje „Rzeczpospolita”.
Restauracja nie przestanie istnieć całkowicie, bo nadal będzie mogła przyjmować gości z całego świata.
„Będzie się otwierać raz do roku w Kopenhadze lub w jakimś innym miejscu na świecie” — czytamy w „Rz”. Redzepi tłumaczy, że w takim systemie lokal będzie otwarty od kilku tygodni do czterech miesięcy. Można powiedzieć, że szlaki dla „pop-upu” już zostały przetarte. Dotychczas na tej zasadzie funkcjonowały w Tulum, Tokio i Kioto.
Szef Redzepi nie podaje dokładnej daty startu restauracji w nowej formule. „Rz” donosi, że , jednak rezerwacji będzie można dokonać już w listopadzie. „Nomy” , co przyznawał w rozmowie z Bloombergiem.
„Chciałem prowadzić restaurację z energią pop-upu, gdzie rok spędzasz na przygotowaniach, wyjazdach i kolaboracjach z artystami. Potem otwierasz ją na moment, po czym ona znika, prawie tak jak w sztuce performansu” — tłumaczy szef kuchni.
Dodatkowo Redzepi potwierdza, że nadal funkcjonować będą jego przedsięwzięcia znane jako „Noma Projects”. Od założenia „Noma” była restauracją . Zdobywała międzynarodowe nagrody i trzy gwiazdki Michelin. Jednym z jej pracowników był niegdyś Wojciech Amaro.