Z końcem lutego 2022 roku UEFA wykluczyła rosyjską reprezentację oraz kluby z tego kraju ze swoich rozgrywek. Po tym też federacja kierowana przez Aleksandra Ceferina zabrała Rosji m.in. finał Ligi Mistrzów w 2022 roku, który został przeniesiony do Paryża . UEFA jakiś czas temu poinformowała również o tym, że rosyjskie drużyny nie zostaną dopuszczone do gry w europejskich pucharach w sezonie 2024/2025. To oczywiście słuszne i bardzo dobre decyzje ze strony UEFA.
Jednak nigdy nie może być idealnie i europejska federacja powtórzyła działanie z poprzedniego roku. O co chodzi? Mianowicie o punkty dla Rosji w klubowym rankingu UEFA. Niespełna miesiąc temu informowaliśmy na Sport.pl, że Polska jest w rankingu na 21. miejscu i ma 25,525 pkt. Tuż za naszym krajem znajdowały się Cypr (22,100 pkt) i Węgry (21,875 pkt). Próżno było więc w nim szukać Rosji.
To się jednak zmieniło w ostatnim czasie, gdyż UEFA postanowiła „zgodnie z postanowieniem Komitetu Wykonawczego z 28 lutego 2022 roku” przyznać Rosji za sezon 2023/2024 najniższą liczbę punktów zdobytych w przeciągu ostatnich pięciu sezonów. W przypadku kraju Władimira Putina ta liczba wynosi 4,333 pkt, czyli tyle samo, co przed rokiem.
Tym samym nagle pojawili się na 22. miejscu i znajdują się tuż za Polską z dorobkiem 22,965 pkt. Nie ma, co ukrywać, że decyzja UEFA jest bardzo na rękę rosyjskim klubom. Europejska federacja widocznie nie wyklucza, że w najbliższych latach tamtejsze kluby zostaną dopuszczone do gry w pucharach i tym samym będą miały łatwiejszy start niż gdyby miały od zera budować swoją pozycję.