Nowe fakty dotyczące ataku mieczem samurajskim na mężczyznę w Boguszowie-Gorcach.

Sprawca ataku z mieczem samurajskim zaatakował mężczyznę na ulicy Reymonta około godziny 18. Napastnik zadał dwa ciosy, w udo i w dłoń, co skutkowało poważnymi obrażeniami. Poszkodowany został przewieziony do szpitala na oddział intensywnej terapii, gdzie stracił sporo krwi. Lekarze musieli przyszyć ranę na ręce poszkodowanego.

Na miejscu zdarzenia świadkowie próbowali udzielić pomocy rannemu, lecz nie wiadomo dokładnie, jaka była przyczyna ataku. Nieoficjalnie mówi się, że mogła mieć związek z pojawieniem się dziewczyny i zazdrością. Incydent ten wstrząsnął Boguszowem-Gorcami.

Na sprawcę ataku miało miejsce we wtorek rano. Usłyszał on zarzut usiłowania zabójstwa i trafił do aresztu na okres trzech miesięcy. Towarzyszący mu dwaj inni mężczyźni mogą odpowiedzieć za nieudzielenie pomocy rannemu, gdyż nie interweniowali w czasie ataku.

Śledczy podjęli działania w tej sprawie, jednak nie ujawnili jeszcze publicznie swoich ustaleń dotyczących motywów ataku. Prokurator zaznaczył, że obaj towarzyszący sprawcy mężczyźni, którzy podróżowali z nim samochodem, zostali objęci dozorem. Jeden z nich jest kolegą napastnika, a drugi jest jego bratem. Mimo że nie uczestniczyli bezpośrednio w ataku, nie udzielili pomocy rannemu, co mogło być zrobione bez ryzyka dla własnego bezpieczeństwa.

Ranny mężczyzna jest przytomny i został już przesłuchany w szpitalu, jednak sprawca ataku nie był w stanie wyjaśnić powodów swojego zachowania.