31 marca, 2025

Głębsze przyczyny sporu Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Czwarta osoba „czeka na swoją chwilę”

Głębsze przyczyny sporu Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Czwarta osoba "czeka na swoją chwilę"

„`html

Zmieniająca się rola Stanów Zjednoczonych w polityce międzynarodowej

Amerykańscy dziennikarze oceniają, że wpływ USA jako „globalnego gwaranta wolnego handlu i stabilności” stopniowo słabnie. „Prezydent Trump radykalnie odmienił kierunek polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych w zaledwie cztery tygodnie, sprawiając, że USA stały się mniej wiarygodnym sojusznikiem” — informuje „Wall Street Journal”.

Obawy dotyczące przyszłości USA i globalnej polityki

Były republikański senator Chuck Hagel wyraża swoje zaniepokojenie: „Nigdy nie czułem się tak zaniepokojony przyszłością tego kraju i świata, jak teraz”. „Washington Post” podkreśla, że działania Donalda Trumpa w relacji do Wołodymyra Zełenskiego mogą zwiastować znaczną zmianę amerykańskiego stanowiska wobec Rosji.

Możliwe konsekwencje polityki Donalda Trumpa

Jednym z kluczowych tematów jest potencjalna zmiana w polityce amerykańskiej wobec Rosji. „Pod wojną na słowa kryją się obawy w Europie, że to, co wydawało się odejściem od dziesięcioleci amerykańskiej polityki wobec Rosji i trzy lata stałego wsparcia dla Ukrainy, może prowadzić do znacznych zmian geopolitycznych” — ostrzega amerykański dziennik.

Transakcyjna wizja polityki zagranicznej

„Wall Street Journal” zauważa, że prezydent Trump zmienił kierunek amerykańskiej polityki w sposób, który może fundamentalnie wpłynąć na relacje Stanów Zjednoczonych z resztą świata. Eksperci podkreślają, że USA odgrywały rolę „globalnego gwaranta wolnego handlu i stabilności”, jednak Trump wdraża bardziej „transakcyjną wizję polityki zagranicznej”.

Chiny jako przyszły beneficjent zmian

Magazyn „The Atlantic” zauważa, że osłabienie pozycji USA na arenie międzynarodowej może prowadzić do wzrostu wpływów Chin. „Xi Jinping czeka na moment, w którym Waszyngton popełni błąd, pozwalając Chinom zająć miejsce Stanów Zjednoczonych w roli światowego supermocarstwa” — pisze magazyn.

„`