Rząd musi pilnie zająć się kwestią minimalnego wynagrodzenia. Do 15 czerwca każdego roku Rada Ministrów musi przedstawić Radzie Dialogu Społecznego proponowaną kwotę minimalnego wynagrodzenia na nadchodzący rok kalendarzowy. Przedstawiciele pracowników i pracodawców w RDS wyrażą swoje opinie na temat propozycji rządowej, ale nie są one wiążące dla Rady Ministrów. W pierwszej połowie września rząd opublikuje odpowiednie rozporządzenie w Dzienniku Ustaw. Ostateczna decyzja co do kwoty minimalnego wynagrodzenia należeć będzie w pełni do rządu.
Kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę, poddawana konsultacjom na forum RDS w czerwcu, nie może być niższa od ostatecznej kwoty, która zostanie opublikowana we wrześniu. Wstępnie ustalana jest na podstawie prognozowanej inflacji na kolejny rok. Jeśli prognozowana inflacja ma przekroczyć 5 proc., rząd planuje dwie podwyżki pensji minimalnej – od stycznia i od lipca.
W 2024 roku resort finansów przewiduje wzrost cen o 4,1 proc., co skutkuje jedną podwyżką płacy minimalnej (o co najmniej 4,1 proc., aby zrekompensować średnioroczny wzrost cen). Do tego dochodzi korekta o tzw. wskaźnik weryfikacyjny.
24 maja Premier Donald Tusk zapowiedział, że przecina liczne spekulacje wywołane wypowiedzią minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, która sugerowała chęć podniesienia minimalnego wynagrodzenia w Polsce do 60 proc. przeciętnej polskiej pensji. Premier tłumaczył, że priorytetem jest ochrona małych i średnich polskich firm, dla których kolejna duża podwyżka minimalnej pensji stanowiłaby obciążenie.
Problem polega na tym, że przepisy nie precyzują, od jakiej kwoty liczona jest podwyżka w roku następnym. Czy od średniej najniższej pensji w całym poprzednim roku, czy od pensji minimalnej obowiązującej od lipca. Informacje sugerują, że Ministerstwo Finansów liczy podwyżkę od wyższej kwoty.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej proponuje wyższą podwyżkę, niż resort finansów. Chce, aby kwota minimalnego wynagrodzenia wzrosła o 325 zł (o 7,5 proc.).