Ogromne protesty i konfrontacje mają miejsce w „turystycznej oazie Polaków” w Turcji.

„`html
W piątek przywódca głównej tureckiej opozycji wezwał swoich zwolenników do wspólnego udziału w pokojowych protestach przeciw aresztowaniu burmistrza Stambułu oraz głównego rywala politycznego prezydenta Turcji – Ekrema İmamoğlu, związanego z Republikańską Partią Ludową (CHP).
Aresztowanie burmistrza Stambułu
Ekrem İmamoğlu został zatrzymany w środowy poranek, podczas gdy funkcjonariusze przeszukiwali jego dom, stawiając mu zarzuty korupcji i rzekomych powiązań z terroryzmem. Wcześniej uniwersytet w Stambule anulował mu dyplom, co jest niezbędne do startowania w wyborach na prezydenta Turcji.
Aresztowanie İmamoğlu przyczyniło się do wzmożenia represji wobec opozycyjnych działaczy oraz osób krytykujących władzę. Wśród zatrzymanych znalazły się również inne ważne postacie, w tym dwaj burmistrzowie dzielnic.
Polityczne tło aresztowania
Wielu obserwatorów uważa, że zatrzymanie İmamoğlu jest politycznie motywowane, mając na celu eliminację popularnego przeciwnika prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana z Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Prezydenckie wybory w Turcji są zaplanowane na 2028 rok.
Protesty w Turcji
W piątek doszło do kolejnych protestów. Turecka opozycja twierdzi, że w Stambule zgromadziło się około 300 tysięcy osób. Demonstracje miały miejsce również w Ankarze i Izmirze. W wielu lokalizacjach dochodziło do starć z policją, użyto armatek wodnych.
Reakcja polskiej ambasady
W czwartek polska ambasada w Turcji wydała oficjalny komunikat ws. protestów. Na stronie internetowej Konsulatu Generalnego RP w Stambule opublikowano informację dla obywateli RP dotyczącą trwających demonstracji.
W komunikacie znajduje się zalecenie dla Polaków, aby unikali protestów. „Ze względu na sytuację polityczną spodziewane są kolejne protesty i demonstracje. Rekomendujemy unikanie zgromadzeń i stosowanie się do zaleceń lokalnych władz. Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności. W dniach 19-23 marca 2025 r. w Stambule wprowadzono zakaz zgromadzeń. Zamknięto niektóre ulice oraz niektóre stacje metra” – podano w oficjalnym oświadczeniu polskiej dyplomacji.
„`