Opóźnienie w wprowadzeniu wyższej kwoty wolnej od podatku. Nawrocki apeluje o podjęcie kroków.

„`html
Konferencja przed Ministerstwem Finansów
Nawrocki zorganizował konferencję w poniedziałek przed siedzibą Ministerstwa Finansów. Zadeklarował, że jeśli obejmie urząd prezydenta, będzie regularnie sprawdzał działania każdego rządu, który przedstawi konkretne postulaty dotyczące rządzenia krajem. Według niego, postulaty rządów Zjednoczonej Prawicy były realizowane niezależnie od ich społecznej oceny, takie jak program 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego i podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł.
Nawrocki zauważył, że obecnie mamy do czynienia z degradacją normalności i prawdy w polityce. Wskazał, że premier Donald Tusk obiecał podniesienie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. do 60 tys. zł, co nie zostało zrealizowane.
Niespełnione obietnice
Nawrocki podkreślił, że wszyscy Polacy rozliczający swoje PIT-y z roku 2024 dostaną konkretne rachunki i zobowiązania. Niepodniesienie kwoty wolnej od podatku przez Donalda Tuska oznacza, że każda średnio zarabiająca rodzina w Polsce może wystawić Donaldowi Tuskowi rachunek na kwotę 7200 zł. Kwota ta, według Nawrockiego, odpowiada dziewięciu miesiącom świadczenia 800 plus lub dwóm aparatom ortodontycznym dla dzieci.
Wpływ obietnic wyborczych
Kandydat zauważył, że obietnica zwiększenia kwoty wolnej mogła bezpośrednio wpłynąć na zwycięstwo wyborcze koalicji rządowej. Wielu Polaków zadecydowało o kształcie rządu, wierząc w obietnicę, że kwota wolna od podatku wyniesie 60 tys. zł, co się nie stało.
Wezwanie do działania
Nawrocki apelował do premiera Donalda Tuska, by na najbliższym posiedzeniu parlamentu zajęto się ustawą zamrożoną od maja zeszłego roku. Według jego wiedzy, w polskim parlamencie istnieje rodzaj konsensusu w tej sprawie.
Kwota wolna od podatku i przeszkody budżetowe
Obniżka podatków i zwiększenie kwoty wolnej do 60 tys. zł była jednym ze stu konkretów Koalicji Obywatelskiej zaprezentowanych przed wyborami w 2023 roku. Na konferencji w marcu ubiegłego roku premier Donald Tusk mówił, że rząd nie rezygnuje z projektu kwoty wolnej 60 tys. zł, ale w tym roku nie jest w stanie go zrealizować ze względów budżetowych. Wielość wydatków na szeroko pojęte bezpieczeństwo, w tym zakupy militarne, wymaga dużej ostrożności, bo zmiana ta ma masywne skutki finansowe.
- Projekt zwiększenia kwoty wolnej od podatku zgłosiły kluby PiS oraz Konfederacji.
- Projekt klubu PiS został odrzucony przez izbę w grudniu ubiegłego roku.
- Projekt Konfederacji skierowano w styczniu tego roku do dalszych prac w komisji finansów, po wcześniejszym wycofaniu wniosku o jego odrzucenie.
Podczas debaty towarzyszącej pierwszemu czytaniu projektu Konfederacji, wiceminister finansów Jarosław Neneman zapewniał, że rząd nie wycofuje się z obietnicy podniesienia kwoty wolnej, ale zwracał uwagę na sytuację finansów publicznych w kontekście wydatków zbrojeniowych. Koszt tej reformy to 56 mld zł, co w sytuacji, gdy ponad 5% PKB przeznaczane jest na działania wojenne i inne wydatki, nie pozwala na realizację tej obietnicy w tym momencie.
„`