Salome Zurabiszwili oświadczyła, że nie uznaje wyborów, ponieważ byłoby to równoznaczne z zgodą na wejście Rosji do Gruzji i uzależnienie kraju od Moskwy. Jej zdaniem Gruzini stali się ofiarą „rosyjskiej operacji”. Według prezydentki jest to nowy rodzaj hybrydowej walki.
Prezydentka wezwała do udziału w protestach, które odbędą się w poniedziałek o godzinie 19:00 (16:00 czasu lokalnego) w Tbilisi.