Ukraina wkracza na drogę negocjacji akcesyjnych z UE. "Trudności nie braknie, ale niezbędne jest osiągnięcie tego celu"

Ukraina oficjalnie wstępuje na drogę w kierunku Unii Europejskiej. We wtorek (25 czerwca) rozpoczynają się negocjacje akcesyjne. W Luksemburgu z 27 ministrami ds. europejskich połączy się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W drugiej części konferencji negocjacje rozpocznie także Mołdawia.

Negocjacje z UE ruszają

W wtorek na godzinę 15.30 planowane jest rozpoczęcie konferencji dotyczących akcesji Ukrainy i Mołdawii do Unii Europejskiej. Polskę reprezentować będzie minister ds. europejskich Adama Szłapka. W imieniu własnym, wiceszefowej niemieckiego Anny Lührmann oraz francuskiego ministra ds. europejskich Jean-Noël Barrot’a ma przekazać wspólne stanowisko. Jak podaje portal , Szłapka ma podkreślić, że to „historyczny dzień dla Ukrainy i Unii Europejskiej”. Podczas konferencji polski minister ma zabrać głos w imieniu Niemiec i Francji.

– Otwarcie negocjacji akcesyjnych, które świętujemy, nie byłoby możliwe bez dużej odwagi politycznej i niezachwianej determinacji Ukrainy wykazanej w ciągu ostatnich dwóch lat – ma powiedzieć Szłapka na konferencji w Luksemburgu. Ukraina ma zostać pochwalona przez ministrów za postępy, jakie zachodzą w tym kraju, pomimo trwającej agresji ze strony Rosji. Chodzi o reformy w Ukrainie dotyczące deoligarchizacji, reformy prawa mniejszości narodowych, walki z , a także wymiaru sprawiedliwości. Polska ma określić te zmiany jako „imponujące”.

Ukraina w kierunku Unii Europejskiej

„Nie będzie to droga łatwa”

Proces akcesyjny do Unii Europejskiej jest długi i wymaga spełnienia wielu warunków. Jest on jednak okazją na postęp techniczny, choćby ze względu na przekazywanie funduszy ze środków unijnych. Daje to także szansę na zreformowanie kraju m.in. pod względem prawnym i gospodarczym. poinformował w poniedziałek, że w czasie prezydencji Polski będzie wspierać proces akcesyjny Ukrainy. Nasz kraj, Niemcy oraz Francja nie mają wątpliwości, że „nie będzie to droga łatwa, ale to jest konieczne”. Podkreślają także, że Ukraina nie będzie częścią Wspólnoty tylko ze względu na wojnę i jej sytuację geopolityczną. Konieczne będzie spełnienie warunków i transformacja.

Proces akcesyjny do Unii Europejskiej – Ukraina, ale także Mołdawia

W ramach rozpoczynającej się konferencji w Luksemburgu negocjacje związane z akcesją do UE rozpoczną się także z Mołdawią. Po konferencji Ukraina oraz Mołdawia mają przejść przez tzw. monitoring. Jest to proces, który ma porównać stan prawny tych państw z dorobkiem prawnym Wspólnoty. To z kolei pozwoli na stwierdzenie, ile kraje będą musiały zrobić, by dostosować przepisy krajowe do tych, które obowiązują w Unii Europejskiej. Zazwyczaj proces tzw. monitoringu trwa około roku, jednak unijne źródło podaje, że proces Ukrainy i Mołdawii może potrwać krócej.

– Posiadamy już wiedzę na temat stanu prawnych przygotowań w Ukrainie i Mołdawii, ponieważ mamy umowy stowarzyszeniowe podpisane z oboma krajami. To nie będzie rok, zakładamy, że monitoring potrwa krócej, choć ciężko powiedzieć, ile dokładnie – donosi unijne źródło cytowane przez .

Wołodymyr Zełenski zabrał głos ws. procesu akcesyjnego. Mówi, że to „europejski sen”

Prezydent Ukrainy skomentował rozpoczęcie procesu akcesyjnego Ukrainy. – Spełnia się europejski sen pokoleń naszych obywateli. Ukraina powraca do Europy – powiedział Wołodymyr Zełenski cytowany przez . Prezydent Ukrainy przyznał, że rozpoczęcie negocjacji wstąpienia do UE to historyczny krok, a dla samej Unii doniosłe wydarzenie. „Dzień, do którego Ukraina dążyła od dziesięcioleci. A teraz sprawiamy, że staje się to rzeczywistością – Ukraina nigdy nie zostanie wykolejona z drogi do zjednoczonej Europy, naszego wspólnego domu wszystkich narodów europejskich. Dom, w którym musi być spokojnie” – napisał prezydent Ukrainy na X.

Ukraina i Mołdawia w Unii Europejskiej – czy to tylko symbol?

– Po bardzo wielu latach Unia wreszcie dostrzegła fakt, że jednym z warunków bezpieczeństwa i stabilności jest to, aby mieć te państwa (Ukrainę i Mołdawię – red.) wewnątrz klubu, a nie w jakiejś szarej strefie – komentuje Amanda Paul z think tanku European Policy Centre dla Deutsche Welle. Rozpoczynająca się w Luksemburgu konferencja to dla Ukrainy i Mołdawii ogromna szansa. To symbol zmian w UE i zapewne dla wielu obywateli tych państw wielki dzień.

– Ukraina i Mołdawia żyją tą symboliką, to dla nich wielka sprawa. Zawsze zadziwia mnie, jak wielu Ukraińców się tym przejmuje, jak śledzą każdy ruch UE, nawet jeśli w tym samym czasie toczą brutalną wojnę. To ich światełko w tunelu. Więc choć możemy być nieco lekceważący w Brukseli, Pradze czy Wilnie, mówiąc, że to tylko symboliczny początek, nie powinniśmy lekceważyć emocjonalnego znaczenia tego wydarzenia – komentuje dziennikarz Wolna Europa, Rikard Jozwiak dla litewskiego nadawcy publicznego .

Należy jednak pamiętać, że sama akcesja nie jest teraz priorytetem. Aby rozpoczęcie procesu akcesyjnego Ukrainy do Unii Europejskiej nie pozostało tylko symbolem, konieczne jest stałe wsparcie militarne tego kraju i skupienie sił na pomocy w pokonaniu Rosji.