Ze względu na pogarszającą się sytuację pogodową, w niedzielę rano ogłoszono na całym obszarze Dolnej Austrii stan klęski żywiołowej. Małe i średnie zbiorniki wodne w tym regionie już wystąpiły z brzegów.
Stephan Pernkopf, zastępca gubernatora Dolnej Austrii, wiceminister środowiska w rozmowie z agencją APA przekazał, że w nocy była konieczna ewakuacja mieszkańców. W kraju występują problemy komunikacyjne – zalane lub zablokowane są szlaki kolejowe i drogowe.
Podkreślił, że „trzeba przygotować się na długotrwałą walkę z żywiołem”. Prognozy hydrologiczne są coraz bardziej złóżone i surowe – mówił Pernkopf w czasie spotkania z dziennikarzami. Władze ostrzegają przed masowymi powodziami, bowiem spodziewane są kolejne obfite opady deszczu. Poziom Dunaju może być najwyższy od trzydziestu lat.
Problemem nie tylko powodzie
Natomiast w Górnej Austrii w ciągu ostatniej doby w ponad 600 akcjach ratunkowych brało udział 330 jednostek straży pożarnej. Ze względu na niską granicę opadów śniegu, która wynosi około 800 metrów, prognozowane są dalsze powodzie. Śnieg bowiem pochłania część wody. Gdy temperatura wzrośnie, zostanie ona uwolniona, ponieważ pokrywa śnieżna zacznie topnieć.
Powodzie to jednak nie jedyny problem, z jakim mierzy się teraz Austria.
Kraj walczy również z obfitymi opadami śniegu. W sobotę w Karwendel zeszła lawina, która porwała turystę. Chodzi o mężczyznę w wieku 70-72 lat, który należał do 27-osobowej niemieckiej grupy wędrownej. Ze względu na obfite opady śniegu śmigłowce nie mogły podjąć akcji ratunkowej, dlatego około 50 ratowników wraz z psami ruszyło w góry pieszo.
Ze względu na intensywne opady śniegu w sobotę około godziny 13 poszukiwania przerwano. Akcja ma być kontynuowana w niedzielę, ale tylko jeśli poprawi się pogoda i zmniejszy się zagrożenie lawinowe.