czw.. lis 21st, 2024
Rosyjski mikrosamolot wtargnął do Rumunii i został zauważony przez myśliwce

W nocy z piątku na sobotę wojskowe systemy radarowe wykryły mały cel powietrzny w poblizu Morza Czarnego, ok. 45 km na wschód od miasta Sfantu Gheorghe w okręgu Tulcza. W związku z tym, w celu monitorowania sytuacji, poderwano F-18 Sił Powietrznych Hiszpanii z 57. Bazy Lotniczej Mihail Kogalniceanu, a następnie dwa samoloty F-16 Sił Powietrznych Rumunii z 86. Bazy Lotniczej Borcea – podano w komunikacie resortu.

Rumunia zacznie zestrzeliwać rosyjskie drony? Znowu znaleźli fragmenty maszyny. To nie pierwsza taka sytuacja. Samoloty śledziły cel w sposób ciągły, lecz nie miały z nim kontaktu wzrokowego. Po około pół godzinie, około godz. 4.30 czasu lokalnego, system radarowy utracił sygnał na południe od miejscowości Cogealac. Maksymalna głębokość penetracji przestrzeni powietrznej wynosiła 19 km — poinformowano. Według ministerstwa obrony w momencie publikacji komunikatu nie było danych o możliwym istnieniu strefy oddziaływania na terenie kraju. W regionie pojawienia się obiektu wydano ostrzeżenie dla ludności w ramach systemu Ro-Alert.

„Obiekt powietrzny” w Rumunii. Akcja myśliwców NATO. Do podobnej sytuacji doszło trzy dni wcześniej. Nad Morzem Czarnym rumuńskie systemy radarowe zarejestrowały w czwartek wieczorem mały obiekt powietrzny, który wleciał w przestrzeń powietrzną kraju na głębokość 14 km. Poderwano myśliwce zgodnie z protokołem policji powietrznej NATO, a następnie w ramach dowództwa narodowego.