Zmiana definicji gwałtu ma swoje zwolenników i przeciwników. Grzegorz Lorek zwraca uwagę na zaostrzenie przepisów dotyczących zgwałcenia dziecka oraz na opozycję Platformy Obywatelskiej wobec tych zmian. Krytycznie ocenia także propozycję zmiany definicji przestępstwa, wskazując na potencjalne konsekwencje wprowadzenia nowych przepisów.
Lorek przedstawił kilka przykładowych sytuacji, które jego zdaniem mogą być problematyczne w świetle proponowanych zmian. Przytoczył scenariusz, w którym konieczne byłoby uzyskanie niepodważalnej zgody przed aktami seksualnymi, porównując sytuację do pożyczenia samochodu od przyjaciela, który następnie oskarża nas o kradzież pojazdu.
Włodzimierz Czarzasty skomentował słowa posła PiS odnosząc się do nowej definicji gwałtu. Wyraził obawę, że partnerzy będą musieli zawierać umowy na każdy akt seksualny, aby uniknąć problemów w przypadku zmiany zdania jednej ze stron po fakcie. Krytycznie ocenił nowe prawo, określając je mianem demagogii i prezentu dla bezwzględnych osób, które mogłyby nadużywać tych przepisów.
Czarzasty przytoczył także przykład aresztowań młodych mężczyzn w kontekście nowych regulacji, podkreślając konieczność ochrony kobiet przed przemocą seksualną, ale jednocześnie zaznaczając, że prawo powinno być sprawiedliwe i nie prowadzić do nadużyć.
Podsumowując, debata na temat zmian w definicji gwałtu wywołuje emocje i kontrowersje, przy jednoczesnym dążeniu do zapewnienia ochrony ofiarom przemocy seksualnej, zachowując równowagę między surowością prawa a poszanowaniem praw jednostki.