Mentzen zapowiada podwyżki emerytur. Jaka będzie ich wysokość?

„`html
Zwolnienie emerytur z podatku
Sławomir Mentzen podczas spotkania w Ząbkowicach Śląskich oznajmił, że jako przyszły prezydent nie zaakceptuje żadnej ustawy zwiększającej podatki. Co więcej, zobowiązał się, że doprowadzi do zwolnienia emerytur z podatku dochodowego. Obecnie, wyłącznie niektóre emerytury są zwolnione z tego podatku, a dokładniej te, które nie przekraczają 2500 zł brutto miesięcznie, co wynika z rocznej kwoty wolnej od podatku wynoszącej 30 tys. zł.
Podczas kampanii wyborczej w 2023 roku, Donald Tusk sugerował podwojenie tej kwoty do 60 tys. zł, co oznaczałoby zwolnienie z podatku dochodowego emerytur do 5000 zł. Jakie byłyby skutki takiej zmiany? Gdy emerytura wynosi 3000 zł brutto, podatek dochodowy to około 27 zł miesięcznie, więc zmiana przyniosłaby niewielką korzyść. Przy emeryturze o wartości 5000 zł, podatek osiąga około 250 zł miesięcznie, co jest już zauważalną ulgą. W rezultacie, większe korzyści z likwidacji podatku dochodowego od emerytur odnieśliby bogatsi emeryci.
Inne obietnice Sławomira Mentzena
Mentzen nie zatrzymał się tylko na kwestii emerytalnej. Obiecał także odrzucenie Zielonego Ładu, co według niego doprowadzi do zmniejszenia kosztów energii elektrycznej i ogrzewania. Deklarował również sprzeciw wobec paktu migracyjnego oraz obiecał uszczelnienie granicy, co ma zapobiec masowym migracjom do Polski.
Podkreślił również swoje stanowisko wobec konfliktu na Ukrainie, mówiąc, że „żaden polski żołnierz nie trafi na Ukrainę”. Stwierdził, że Polacy zasługują na przywódcę, który priorytetowo traktuje interesy narodowe. Plan Mentzena zakłada, że w przypadku jego wygranej, inne kraje będą musiały dostosować się do polskiego prawa, interesów, kultury i języka.
Wizja silnej Polski
Zdaniem Mentzena, państwo powinno skupić się na kilku kluczowych obszarach w sposób serio. Wyraził pragnienie, aby Polska była dumna i suwerenna, podejmująca decyzje niezależnie od opinii Berlina, Brukseli czy Waszyngtonu. Lider Konfederacji skrytykował rząd za brak kompetencji i wprowadzanie wyborców w błąd, argumentując, że Polacy oczekują rzeczywistych zmian w kraju.
„`