11 kwietnia, 2025

Hajto zdradza, co było treścią jego wiadomości do Probierza. Ważna sprawa wymaga specjalnej uwagi

Hajto zdradza, co było treścią jego wiadomości do Probierza. Ważna sprawa wymaga specjalnej uwagi

Przed meczem z Holandią nikt nie sądził, że Polacy mogą stawić jej opór. A tak się stało. Mało tego, nie dość, że prowadziliśmy 1:0, to w końcówce mieliśmy kilka dobrych okazji, by doprowadzić do wyrównania. Mimo że się nie udało, to optymistycznie patrzymy na kolejne spotkanie z Austrią, które prawdopodobnie zadecyduje o tym, kto pożegna się z turniejem.

Mecz walki z Austrią

– Myślę, że to będzie finał zarówno dla nas, jak i dla Austrii. Będzie to mecz walki, w którym nikt nie będzie mógł odstawić nogi. Musimy być na to przygotowani – przekazał Sebastian Walukiewicz na konferencji prasowej.

Porażka z Holandią nie odbiła się tak szerokim echem w Polsce, jak się spodziewano. Opinia publiczna była nawet zadowolona z tego meczu , a naszą kadrę docenił nawet sam Cody Gakpo. – Polska pokazała, że jest bardzo dobrym zespołem – stwierdził .

Podobne zdanie ma również Tomasz Hajto, który nie mógł nachwalić się trenera Probierza i jego wydawałoby się eksperymentalnego składu na to spotkanie. – Szczerze mówiąc, sam mu napisałem smsa z gratulacjami, że mnie zaskoczył – bardzo pozytywnie. Wystawiłem mu też wysoką notę za odwagę – wyjaśnił na antenie Polsatu Sport.

Dodał, że drzwi tamtego spotkania zostały już jednak zamknięte. – W pracy selekcjonera liczy się tu i teraz. Priorytetem jest, co powiedział przed ME Rangnick, drugi mecz z Polską. Trzeba w tym spotkaniu walczyć, ale trzeba też grać w piłkę . Nie możemy w każdym starciu zmieniać strategii. Ja zawsze mówię: gra w piłkę się obroni. (…) Najważniejsza jest kwestia mentalnego nastawienia – podsumował.

Odwaga selekcjonera Probierza

Wszyscy byli pod wrażeniem odwagi, którą zaprezentował Probierz. Wydaje się, że mało kto postawiłby w tak ważnym spotkaniu na niedoświadczonych w kadrze Kacpra Urbańskiego oraz Tarasa Romańczuka, a oni zagrali świetnie. Selekcjoner nie dość, że bardzo dobrze zarządza meczem, to dba o atmosferę wśród piłkarzy.

– Widzę człowieka na żywo i on ma większy dystans do siebie niż ktokolwiek kiedykolwiek, kto był na tym stanowisku – oznajmił Wojciech Szczęsny.

Reprezentacja Polski rozegra kolejne starcie na ME już w piątek 21 czerwca, kiedy o godz. 18:00 zmierzy się właśnie z Austrią. „To będzie rzeź” – podają Dominik Wardzichowski i Bartłomiej Kubiak ze Sport.pl, którzy zapowiadają niezwykle brutalne starcie.