Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu. Komorowski podkreślił, że Polska potrzebuje prezydenta, który będzie dążył do jednoczenia społeczeństwa, a nie polaryzacji. Polska potrzebuje prezydentury, która byłaby nastawiona na zszywanie rozprutej wspólnoty. Potrzebuje umiarkowania w poglądach. Człowieka, który nie będzie chciał polaryzacji. Który nie będzie współpracował z jedną formacją, ale działał na rzecz łączenia. Musi być zdystansowany do sfery partyjnej – powiedział były prezydent w rozmowie z Interią.
Komorowski zaznaczył również, że prezydent powinien być „elementem równowagi ustrojowej, który powstrzymuje naturalną tendencję każdego premiera do rozpychania się i działania na skróty”. Dodał, że idealny kandydat powinien mieć doświadczenie w polityce zagranicznej i obronnej oraz życiowe i polityczne doświadczenie.
Bronisław Komorowski o losie Trzeciej Drogi. Stanowcza deklaracja
Kandydaci na prezydenta według Komorowskiego. Były prezydent ocenił, że koalicja ma „kłopot bogactwa” w kontekście potencjalnych kandydatów na prezydenta. Rafał Trzaskowski ma wielki walor umiejętności podobania się i przyciągania sympatii. Radosław Sikorski stawia się do dyspozycji, mając świadomość, że dysponuje nieporównywalnym z nikim poziomem doświadczenia akurat w tych obszarach, które są bardzo istotne z punktu widzenia prezydentury, czyli spraw zagranicznych i obronności – ocenił Komorowski.
Zobacz też: Radosław Sikorski o zaproszeniu z USA. „O jeden most za daleko”.
Odnosząc się do Donalda Tuska, Komorowski stwierdził, że były premier „zdecydowanie zaprzeczał” chęci kandydowania, choć dodał, że „nie znam polityka w Polsce, który nie marzyłby o tym, nawet skrycie”. W Platformie Obywatelskiej uznanym kandydatem jest Trzaskowski, ale „w dyspozycji partii jest jeszcze zawodnik wagi ciężkiej, jakim jest Sikorski” – dodał były prezydent.
Sikorski jako alternatywa
Komorowski przypomniał również przegraną Sikorskiego z nim samym w prawyborach w 2010 r., podkreślając, że od tego czasu Sikorski zgromadził ogromne doświadczenie. W polityce trzeba sobie ponabijać niejednego guza, aby o wiele lepiej zrozumieć swoją rolę. Jest w tym wieku, w którym osiąga apogeum politycznej potencji – stwierdził Komorowski.
Były prezydent zauważył, że Sikorski nie ustawia się jednoznacznie jako rywal Trzaskowskiego, ale raczej jako alternatywa. Dawna rywalizacja z Sikorskim w prawyborach nie uniemożliwia mi rzetelnej oceny jego potencjału. Tylko kiedy go słucham, nie ustawia się jednoznacznie jako rywal Trzaskowskiego, ale jako alternatywa – dodał Komorowski.