Mastalerek pyta o zbiórkę PiS: "Gdzie poszły te fundusze?". Kaczynski odpowiada. "Słowa mądrego uczą"

Szef Gabinetu Prezydenta RP na antenie zabrał głos w sprawie obecnej sytuacji finansowej Prawa i Sprawiedliwości. Jak przekazał między innymi, nie zamierza przelewać na konto ugrupowania prywatnych środków. Kaczyński ma ripostę na słowa Mastalerka: „Widzę głos młodego mędrcy Mastalereka” powiedział, że PiS powinno mieć zaoszczędzone „minimum 100 milionów złotych” na swoim koncie, z uwagi na to, że w ostatnich latach dostali z budżetu „gigantyczne”.

Jak podkreślił działania PKW „są rodem z putinowskiej Rosji”, ale mimo to kierownictwo grupowania może mieć w tej sytuacji pretensje wyłącznie do siebie. – Patrzę na tę sprawę jako wyborca zawsze głosujący na PiS: jeżeli ktoś by mi tak powiedział: „Wpłacaj!”, to odpowiedziałbym: pokażcie, co zrobiliście z pieniędzmi przez te osiem lat. Gdzie są te pieniądze? Dlaczego nie odłożyliście stu milionów? – pytał polityk na antenie.

Minister podkreślił także, że zachowania obozu rządzącego są możliwe dzięki działaniom Jarosława Kaczyńskiego, który w 2018 roku „zmienił prawo i może mieć pretensje tylko do siebie, bo dał odpowiednie narzędzia dzisiejszym rządzącym”. Prezes partii szybko odgryzł się szefowi gabinetu Andrzeja Dudy. – Widzę tutaj głos młodego mędrcy politycznego, ale ja już jestem starej daty i do młodzieży, szczególnie tego typu młodzieży, którą musiałem stąd usuwać i to dwukrotnie, mam stosunek taki, że powstrzymam się od komentarza – stwierdził Jarosław Kaczyński.

PKW odrzuciło sprawozdanie finansowe PiS. Wiadomo, kiedy partia złoży odwołanie

Przypomnijmy, 29 sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości z ostatniej kampanii wyborczej w wyborach do. Partia straci około 57 milionów złotych i zostanie pozbawiona subwencji do końca kadencji. Natomiast dotacja dla ugrupowania zostanie pomniejszona o 10 milionów złotych do kwoty 28 milionów złotych.

Po tym orzeczeniu partia zwróciła się do swoich wyborców po pomoc i uruchomiła wpłaty darowizn. Od tej decyzji przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego. W czwartek Jarosław Kaczyński ogłosił, że nastąpi to w piątek 6 września. Podczas konferencji prasowej przekazał, że skarga jest już gotowa. – Jeszcze jest kwestia jakichś ewentualnych, drobnych zmian. Sądzę, że jutro będzie złożone – zapowiedział prezes PiS.

Po złożeniu skargi sędziowie będą mieli 60 dni na orzeczenie w sprawie.