pon.. lis 25th, 2024
Pereira vs Budka. Były szef TVP Info wydaje oficjalne oświadczenie

Sprawa swój początek ma w 2019 roku, gdy Borys Budka podczas debaty przedwyborczej w Telewizji Polskiej pokazał paragon za lek Valcyte, który opiewał na kwotę ponad 2 tysięcy złotych. – To jest paragon hańby tego rządu. Ponad 2 tysiące złotych dla dziecka po przeszczepie, które rodzice muszą wydać, ponieważ ten rząd zamiast dofinansować służbę zdrowia, woli wydawać pieniądze na nagrody dla swoich ministrów – grzmiał polityk KO.

Ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski twierdził, że lek jest refundowany i oczekiwał przeprosin. Budka odpowiadał, że gdy PiS doszedł do władzy lek „podrożał do ponad 1000 złotych” i „przez ponad 3 lata nie zrobiono nic”, a na listę leków refundowanych wrócił dopiero we wrześniu.

To nie przekonało jednak krytyków polityka KO, wśród których znalazł się również ówczesny szef portalu TVP Info Samuel Pereira. „Sprawdziłem aptekę, której rachunek pokazał przedstawiciel KO w debacie. Oczywiście Borys Budka kłamie” – stwierdził Pereira.

Pereira opublikował sprostowanie. Sprawa skończyła się w sądzie. Budka pozwał w trybie wyborczym zarówno TVP, jak i Samuela Pereirę. ł, jednak sprostowanie Pereira opublikował dopiero po niemal pięciu latach. „Prostuję nieprawdziwe informacje zawarte w moich wpisach opublikowanych na prowadzonym przeze mnie profilu w dniach 1-2.10.2019r., jakoby poseł Borys Budka, pokazując podczas debaty w TVP rachunek z apteki, skłamał, że lek Valcyte nie był refundowany dla dziecka po przeszczepie” – czytamy we wpisie zamieszczonym 27 lipca.

Pereira sprawę skomentował na łamach portalu „Tygodnika Solidarność”, z którym związany jest jako publicysta. – Borys Budka postanowił wyegzekwować wyrok sądu, mimo że dotyczył on trybu wyborczego z wyborów parlamentarnych 2019. Sąd przychylił się do jego wniosku – wyjaśnił. – Szanuję wyrok, ale uważam, że politycy powinni szanować obywateli. Jeśli w debacie wyborczej poseł pokazuje paragon za lek, oskarżając rząd, a nie wspomina, że lek jest refundowany i można go kupić za 3 złote, to jest to brak szacunku dla obywateli i ich prawa do pełnej informacji – dodał.