Wodospad z nieba i uszkodzone drzewa w sobotę. Czy nadchodzący tydzień będzie spokojniejszy?

Ulewny deszcz z nieba mieszkańcy podkarpackiego Strzyżowa miniony weekend zapamiętają na długo. W położonym na południowy zachód od Rzeszowa mieście przez kilkadziesiąt minut notowano ulewne, a miejscami nawalne opady deszczu. Jak poinformowali Polscy Łowcy Burz chwilę przed godziną 21:00. Maksymalna dobowa suma opadów wynosi tam 77,7 mm. Skutkiem tego zalane zostały budynki mieszkalne, ulice i drogi. Na udostępnionych zdjęciach widać potoki wody płynące obok zabudowań.

Gwałtowny wiatr łamał drzewa jak zapałki. Ciężka sytuacja była także w Mielcu. Na udostępnionym z kolei przez Lubuskich Łowców Burz nagraniu widzimy superkomórkę burzową, z której (w przyspieszonym tempie) wylewa się dosłownie wodospad wody, czyli prąd zstępujący, który docierając do powierzchni Ziemi, rozchodzi się w różnych kierunkach. Gwałtowny wiatr łamał drzewa, uszkadzał linie energetyczne i spowodował uszkodzenie licznych budynków mieszkalnych.

W sobotę zaskoczeni zostali również mieszkańcy zachodniej Polski. W Gorzowie Wielkopolskim na niebie pojawiły się szybko przemieszczające się chmury, po czym w ułamku sekundy zerwał się gwałtowny wiatr. W ciągu paru chwil połamane zostały drzewa, których gałęzie zagradzały przejazd ulicami, uszkadzały samochody, banery były zrywane ze ścian. Walkę z żywiołem przegrał także jeden z miejskich paczkomatów, który został wyrwany z ziemi i przewrócony.

Niestety z tak gwałtownym wiatrem często nie mają także drzewa, które są źywymi pomnikami historii.

Jakiej pogody możemy się spodziewać w tym tygodniu?

Jak przekazał w poniedziałek rano Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, innymi słowy piękna, letnia pogoda. Niestety wraz z upałami powrócą gwałtowne burze, z ulewnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem. Zostały już wydane ostrzeżenia przed burzami dla południa kraju. Miejscami mogą im towarzyszyć silne opady deszczu od 30 do 40 mm (lokalnie nawet do 55 mm) oraz porywy wiatru do 80 km/h. Wtorek ma być nieco spokojniejszy, z niewielkim deszczem na północy. Od środy trzeba przygotować się na temperatury powyżej 30 st. C (nawet do 35 st. C), po których miejscami znów nadejdą burze.