Aryna Sabalenka (3. WTA) znalazła się w gronie głównych faworytek do wygrania French Open, jednak rywalizację skończyła już na ćwierćfinale. Białorusinka stoczyła ponad dwugodzinny pojedynek z Mirrą Andrejewą (23. WTA) i przegrała 7(5):6, 4:6, 4:6.
Od początku meczu zmagała się z problemami zdrowotnymi. Po siódmym gemie pierwszego seta poprosiła o pomoc medyczną, wskazując ręką na brzuch, sugerując, że to właśnie z nim ma problem. „Pod względem fizycznym przeżywałam dzisiaj trudne chwile na korcie. To było dla mnie wyzwanie, gdyż od kilku dni byłam chora na grypę żołądkową. Tak, trwało to kilka dni. Zrobiłam, co mogłam, żeby sobie z tym poradzić” – mówiła Sabalenka po meczu dla mediów Rolanda Garrosa.
Aryna Sabalenka krótko po tym, jak została wyeliminowana z turnieju French Open, wyruszyła na zasłużony urlop do Grecji. Na instagramowym profilu pokazała kilka migawek z wyjazdu. Na jednym z nich pojawił się Georgios Frangulis – właściciel marki Oakberry.
Jednak to, co dobre szybko się kończy i 26-latka jakiś czas temu wróciła do treningów, przygotowujących do kolejnych turniejów. W środę 12 czerwca opublikowała serię zdjęć i nagrań w mediach społecznościowych. Na pierwszym zdjęciu widzimy siedzącą Sabalenkę na korcie. Druga fotografia przedstawia bidony, rakietę oraz torbę tenisową. Na kolejnej widzimy, co Białorusinka piła. Poza tym zamieściła ona wideo z kortu, gdzie szlifuje elementy typowo tenisowe. „Wróciłam wypoczęta” – napisała w opisie.
Trzecia rakieta świata zamieściła ten wpis na Instagramie kilka godzin po tym, jak oficjalna strona turnieju WTA w Berlinie przekazała, że liderka wycofała się z udziału. „Z powodu zmęczenia fizycznego i psychicznego po intensywnych dziewięciu tygodniach niestety muszę wycofać się z turnieju w Berlinie, aby odpocząć i zregenerować się” – cytuje słowa Świątek. Zawody Berlin Ladies Open 2024 odbędą się w dniach 17-23 czerwca.