W niedzielę po godzinie 17:00 wybuchł pożar w halach w Sulechowie. Młodszy brygadier Kaniak poinformował, że ze względu na duże zadymienie ewakuowano 100 osób z dwóch bloków w rejonie pożaru. Osoby te są teraz pod opieką sulechowskiego zarządzania kryzysowego.
„Ogromny pożar. Ul. Kościuszki w Sulechowie. Budynek starej Silwany i Franzpol płonie. Straż pożarna jest na miejscu. Straż prosi o oddalenie się z miejsca zadymienia” — przekazał wcześniej radny Sulechowa Sebastian Różycki na mediach społecznościowych. Różycki dodał w rozmowie z RMF FM, że „pożar jest rozprzestrzeniony bardzo blisko zabudowań mieszkalnych”.
„Straż pożarna, która jest na miejscu, ogłosiła, żeby postronne osoby oddaliły się od tego miejsca. Zadymienie jest bardzo duże, kłęby dymu są gęste” — relacjonował Różycki. Po pewnym czasie młodszy brygadier Kaniak poinformował, że sytuacja jest już pod kontrolą. Gaszenie pożaru potrwa jeszcze kilka godzin.
„Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. W halach nie ma nikogo” — powiedział młodszy brygadier Kaniak.