Oto przeredagowana, unikalna wersja tytułu, zachowująca sens oryginału: List do prezydenta Dudy: „Panie Prezydencie, nawet kryształowy żyrandol będzie po Panu płakać”

„`html
Ogromne poświęcenie musiało to Pana kosztować, jednak po dziesięciu latach wyrzeczeń może Pan wreszcie stale trzymać w dłoni kijek zamiast długopisu – nawet podczas najbardziej gorących dni sierpnia. To niezwykle wzruszający moment, kiedy kryształowy żyrandol w Pałacu Prezydenckim zapłacze na wieść o Pańskim odejściu. Choć zawsze podkreślał Pan, że nie pełni roli strażnika, prawdziwe ryzyko może się pojawić dopiero teraz – w przeciwieństwie do Konstytucji. Bez wątpienia od 2015 roku przekazał nam Pan jako społeczeństwu wiele nauk.
Wprowadzenie do nauk minionej dekady
Pierwszą lekcją, jaką otrzymaliśmy, była nauka Pańskiego imienia. Gdy Jarosław Kaczyński przedstawił Pana podczas kampanii wyborczej niczym królika wyłaniającego się z kapelusza, niewielu wiedziało, że chodzi właśnie o Andrzeja, a nie o Piotra, znanego przewodniczącego powiązanego ze związkiem zawodowym. Imię zapadło jednak w pamięć, choćby dlatego, że zaczyna się na literę „A”. To tylko początek długiej listy lekcji, jakie otrzymaliśmy przez minioną dekadę.
Nie sposób wymienić wszystkich Pańskich osiągnięć edukacyjnych – czas na sporządzenie tego tekstu jest nieco krótszy niż moment oddany dawnej premier, by ogłosić wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Skupię się więc jedynie na wybranych przykładach.
Pokora i lojalność – wartości ponad wszystko
Przekazał Pan, że skromność jest wartością nadrzędną. Nawet będąc pierwszą osobą w państwie wciąż można mieć zwierzchnika, który wydaje instrukcje, rozlicza i oczekuje. Pałac i zaszczyty nie wpłynęły na Pana zachowanie – najważniejszy urząd, a mimo to jakby z zażenowania odsuwa się Pan w cień. Wielu mogłoby się od Pana uczyć skromności i dystansu do siebie.
Przypomniał Pan także, że głos głowy państwa powinien być słyszalny daleko poza murami urzędu. Po Pańskich wystąpieniach dobrze wiemy, że mikrofon to tylko drobne ułatwienie – z czasem nauczyliśmy się niemal automatycznie ściszać telewizor czy komputer, by chronić słuch. Trudno przecenić Pański wkład w edukację medialną odbiorców.
Magia przyjaźni i lojalność wobec kolegów
- Przyjaźń ponad wszystko – nauczył Pan, że wobec przyjaciół należy być lojalnym bez względu na okoliczności.
- Jeśli prawo staje na przeszkodzie, warto je tak nagiąć, by odpowiednim osobom zapewnić ochronę – nawet zanim sprawa zostanie rozstrzygnięta w sądzie.
- Gdyby w przyszłości następcy postanowili iść jeszcze dalej – być może znajdą sposób, by gwarantować bezkarność kolegom na jeszcze wcześniejszym etapie.
To Pan zapisał się jednak jako ten, który rozpoczął tę rewolucję towarzyskiej solidarności, ustanawiając nowe standardy przyjacielskiej lojalności na najwyższych szczeblach władzy.
Drugie szanse i elastyczność w praktyce
Nauczył nas Pan, że każdy zasługuje na drugą, piątą, a nawet dwudziestą szansę. Przykłady osób dopuszczanych do stanowisk publicznych mimo kontrowersyjnych przeszłości przekonują, że w Pańskiej wizji systemu jest miejsce dla każdego. Taka wielkoduszność nie jest powszechna, a Panu udało się ją uczynić znakiem rozpoznawczym swojej prezydentury.
Wnioski i dziedzictwo Pańskich rządów
Najważniejszą lekcją, którą otrzymaliśmy, jest jednak przekonanie, że można wypowiadać wszystko, co leży na sercu – bez względu na zgodność z faktami. To przejaw intelektualnej odwagi na miarę najwyższego stanowiska państwowego. Można więc nazwać Unię Europejską wspólnotą wyimaginowaną, nawet pobierając wynagrodzenie w realnych euro jako dawny europoseł. Takiej fantazji, odpornej na logikę i otaczającą rzeczywistość, może pozazdrościć niejeden polityk.
- Dzięki temu potrafimy już uczyć się przez całe życie, nawet jeśli efekt tej nauki nie zawsze jest widoczny.
- Pańska prezydentura udowodniła, że granice pomiędzy deklaracjami a rzeczywistością są wyjątkowo plastyczne.
- Dzięki Panu jako społeczeństwo zdobyliśmy szeroką gamę kompetencji dostosowywania się do nieustannie zmieniających się standardów życia publicznego.
Dziękujemy za te lekcje, Panie Prezydencie – niektóre z nich na długo pozostaną w pamięci.
„`