Niezwykłe zniknięcie nastolatka. Śledczy przeszukiwali lokal z dyskoteką
„`html
Historia zaginięcia Michała Karasia
Michał Karaś, 16-letni chłopiec, zaginął w nocy z 19 na 20 sierpnia 2000 roku. Był spokojnym i pilnym uczniem, zdobywał świadectwa z wyróżnieniem i angażował się w życie lokalnej wspólnoty kościelnej, służąc do mszy świętej. Mieszkał w domu w Bielincu wraz z siostrą, jej dziećmi i niepełnosprawnym tatą. Reszta rodziny rozproszona była po różnych częściach kraju i za granicą. Jego mama zmarła kilka lat wcześniej po długiej chorobie.
W dniu zniknięcia, Michał udał się na lokalną dyskotekę w Bielin. Nigdy z niej nie wrócił.
Tajemniczy incydent i początek śledztwa
Świadkowie zdarzenia twierdzą, że Michał został siłą wciągnięty do samochodu prowadzonego przez kobietę o blond włosach. Policja, przyjmując te zeznania za prawdziwe, nigdy nie znalazła dowodów potwierdzających, że chłopiec rzeczywiście odjechał tym pojazdem. Do dziś nie udało się wyjaśnić, co się z nim stało. Śledztwo w sprawie jego domniemanego zabójstwa wszczęła Prokuratura Rejonowa w Nisku, którą następnie przejęła Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu.
Budynek dyskoteki pod lupą śledczych
Pod koniec listopada, policjanci z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, działając pod nadzorem prokuratora, przeprowadzili szczegółowe oględziny budynku dawnej dyskoteki. Zabezpieczono ślady, które teraz będą poddane analizie.
Analiza śladów z miejsca zdarzenia
Prokurator Michał Lasota wskazuje, że oglądy dotyczyły miejsc wybranych w oparciu o zebrany materiał dowodowy. Podczas nich zabezpieczono ślady, które mogą mieć związek z zaginięciem Michała Karasia. Teraz zostaną one sprawdzone przez ekspertów z zakresu analizy biologicznej i śladów krwawych w Rzeszowie.
Kontynuacja działań śledczych
Prokurator Lasota nie wyklucza dalszych oględzin, w zależności od rezultatów obecnych badań. Podkreśla też, że cały czas prowadzone są inne działania, mające na celu rozwiązanie tajemnicy zaginięcia Michała Karasia.
„`