Wojciech Szczęsny dokładnie tydzień temu podpisał kontrakt z FC Barceloną (do końca sezonu 2024/25). Wszystko po to, aby jak najszybciej być gotowym do gry, a co za tym idzie zaliczyć wyczekiwany debiut w katalońskim klubie. Wtedy Wojciech Szczęsny będzie gotowy do gry w FC Barcelonie. Hansi Flick ma plan. Bramkarz jest sukcesywnie uprawniany do gry w kolejnych rozgrywkach. To otwiera przed nim kolejne szanse na występy, ale w zasadzie kiedy można spodziewać się go na boisku? O tym napisało katalońskie „Mundo Deportivo”.
W skrócie można powiedzieć, że trener Hansi Flick doskonale wie, co robi. „Plan trenera jest taki, aby polski bramkarz wykorzystał te dwa tygodnie wynikające z przerwy w reprezentacji, aby wypracować sobie najlepszą formę i tym samym być gotowym na pojedynek z Sevillą 20 października na Montjuic, tuż przed (spotkaniem – red.) z Bayernem Monachium na tej samej scenie zaledwie trzy dni później oraz przeciwko Realowi Madryt w El Clasico na Bernabeu 26 października o godzinie 21:00” – czytamy.
To dlatego Wojciecha Szczęsnego nie było w kadrze FC Barcelony na mecz z Deportivo Alaves. W artykule krótko wyjaśniono też, dlaczego Polak nie znalazł się w kadrze na rywalizację z Alaves. „Flick zdecydował się nie umieścić go na liście wyjazdowej do Vitorii w ostatnią sobotę po tym, jak polski bramkarz odbył tylko trzy sesje z nowymi kolegami z drużyny” – dowiadujemy się.
O miejsce w bramce Wojciech Szczęsny będzie konkurował przede wszystkim z dziewięć lat młodszym Inakim Peña. Ten wszedł w miejsce kontuzjowanego ter Stegena w pierwszej połowie meczu z Villarrealem (5:1), a potem bronił w czterech kolejnych spotkaniach (Getafe, Osasuna, Young Boys, Alaves). Poza Polakiem i Hiszpanem uprawnieni do gry w La Lidze oraz Lidze Mistrzów są trzej młodzi bramkarze: Ander Astralaga (rocznik 2004), Diego Kochen i Aaron Yaakobishvili (obaj rocznik 2006).