27 sierpnia, 2025

Europa zostaje w tyle w globalnym wyścigu robotyzacji

Europa zostaje w tyle w globalnym wyścigu robotyzacji

„`html

Spadek robotyzacji w polskim przemyśle

W ubiegłym roku w polskich fabrykach pojawiło się 2364 nowych robotów przemysłowych, co stanowi spadek o 12 procent w porównaniu z rokiem wcześniejszym i aż o jedną trzecią mniej niż podczas rekordowego dla Polski 2021 roku, kiedy po pandemii firmy masowo inwestowały w automatyzację i robotyzację. Według wstępnych danych Międzynarodowej Federacji Robotyki, ten wyraźny spadek liczby robotów był zjawiskiem widocznym nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie i na świecie, choć na mniejszą skalę niż nad Wisłą.

Globalnie liczba nowych instalacji robotów przemysłowych zmniejszyła się o 3 procent, osiągając poziom 523 tysięcy jednostek, podczas gdy w Europie spadek ten wyniósł 6 procent (do poziomu 86 tysięcy). Główną przyczyną tego trendu było zatrzymanie inwestycji w branży samochodowej oraz niepewność decyzyjna pomiędzy organami unijnymi a europejskim sektorem motoryzacyjnym.

Zmiany w strukturze inwestycji w robotyzację

W części krajów Europy spadki w branży motoryzacyjnej były rekompensowane wzrostem zapotrzebowania na automatyzację w innych gałęziach przemysłu. Przykładem mogą być Niemcy, gdzie dynamicznie rozwijał się przemysł metalowo-maszynowy oraz chemiczny, co ograniczyło spadek instalacji robotów do 5 procent. Również w Polsce poza sektorem automotive coraz większe znaczenie zyskuje automatyzacja w przemyśle spożywczym, w branży metalowej i logistyce magazynowej. Jednakże wzrosty te nie zdołały zahamować ogólnego spowolnienia, które ominęło niektóre kraje regionu.

Według Międzynarodowej Federacji Robotyki, w 2024 roku Europa Środkowo-Wschodnia zanotowała niewielki, jednoprocentowy wzrost liczby nowych robotów instalowanych w przemyśle. Szczególnie wyróżniły się Węgry, które zwiększyły tę liczbę ponad dwukrotnie w porównaniu do roku poprzedniego, głównie dzięki inwestycjom chińskich producentów samochodów elektrycznych.

  • W Polsce gęstość robotów (liczba urządzeń na 10 tysięcy pracowników) wzrosła w 2023 roku z 69 do 78.
  • Wciąż pozostajemy poniżej średniej europejskiej (142), a dystans jest znaczący nawet względem sąsiadów: Czech (207), Słowacji (201) i Węgier (133).
  • Najwięcej robotów przemysłowych pracuje w sektorze motoryzacyjnym, choć inne branże przyspieszają automatyzację.

Wyzwania i perspektywy dla polskiego rynku robotyki

O popycie na roboty w dużej mierze decyduje struktura gospodarki – największą rolę odgrywa tutaj sektor motoryzacyjny, który w Polsce nie ma aż tak silnej pozycji, jak w Czechach, Słowacji czy na Węgrzech. Mimo to, na przestrzeni ostatniej dekady rozwój robotyzacji w kraju był widoczny – jeszcze w 2016 roku przypadało zaledwie 30 robotów na 10 tysięcy pracowników, obecnie jest ich ponad dwa razy więcej.

Do głównych barier należy nie tylko ograniczona liczba inwestycji w automotive w Europie, ale także niedobór wykwalifikowanych pracowników, zwłaszcza tych potrafiących obsługiwać i programować maszyny. Sytuację dodatkowo komplikuje opóźnienie realizacji projektów finansowanych ze środków unijnych, zwłaszcza w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

Nadzieje na przyszłość i zmiany rynkowe

Eksperci wskazują, że przełom w tej dziedzinie nastąpić może dopiero wraz z przyspieszeniem wzrostu gospodarczego, co powinno poprawić koniunkturę na inwestycje i pobudzić popyt na automatyzację. W ostatnim czasie widać lekką poprawę sprzedaży robotów, przy czym dominują zamówienia na mniejsze i tańsze modele, stosowane w mniej zaawansowanych procesach produkcyjnych. To pokazuje ostrożne podejście przedsiębiorstw, które zwykle decydują się na inwestowanie w pojedyncze jednostki, co istotnie wydłuża i komplikuje cały proces wdrożenia.

Pozytywną zmianą jest coraz większe zainteresowanie nowoczesnymi rozwiązaniami edukacyjnymi z zakresu robotyki w szkołach i na uczelniach technicznych. Szersza edukacja i szkolenia mogą w przyszłości zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na specjalistów odpowiedzialnych za obsługę i programowanie robotów przemysłowych.

Automatyzacja i sztuczna inteligencja jako szansa rozwoju

W najbliższych latach spodziewany jest wzrost inwestycji w obszarze robotów współpracujących z ludźmi, szczególnie w logistyce, co wiąże się z dynamicznym rozwojem e-commerce oraz pogłębiającymi się problemami związanymi z niedoborem pracowników do prac fizycznych. Automatyzacja przemysłu z wykorzystaniem sztucznej inteligencji wydaje się być szansą na zwiększenie produktywności, obniżenie kosztów i poprawę jakości.

Wyniki badań pokazują, że ponad 60 procent firm przewiduje, iż robotyka wsparta AI przyczyni się do większej produktywności w ciągu kolejnych pięciu lat. Tymczasem poziom wykorzystania robotów w Polsce jest nadal niski, zwłaszcza w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw – zaledwie 4 procent tej grupy korzysta z automatyzacji, podczas gdy w dużych firmach odsetek ten jest znacznie wyższy.

  1. Potrzebne jest kompleksowe wsparcie robotyzacji na poziomie krajowym, zarówno finansowe, jak i strategiczne.
  2. Konieczne jest opracowanie narodowej strategii rozwoju robotyki oraz uruchomienie cyfrowych platform informacyjnych dla przedsiębiorstw.
  3. Poprawa nastrojów inwestycyjnych i sytuacji gospodarczej pozostaje kluczowa dla przyspieszenia tempa automatyzacji.

Rynek robotyzacji w Polsce aktualnie przechodzi trudne chwile stagnacji, jednak eksperci są zgodni co do jego dużego potencjału. Przedsiębiorstwa coraz częściej poszukują nowatorskich rozwiązań opartych na analityce, uczeniu maszynowym i nowoczesnych sensorach, co w perspektywie może przyspieszyć transformację przemysłową.

„`

Nie przegap