Branża marketingowa i reklamowa, będąca pionierem w wykorzystaniu sztucznej inteligencji, coraz częściej zaczyna odcinać się od tego trendu. Firmy takie jak Unilever czy L’Oreál ogłaszają zakazy korzystania z AI w tworzeniu swoich reklam. Marka kosmetyczna Dove postanowiła nie wykorzystywać generatywnej sztucznej inteligencji do tworzenia obrazów idealizowanych kobiet, rezygnując z promowania nierealistycznych wzorców urody. Decyzja ta wynika z dbałości o zdrowie psychiczne konsumentek, które narażone są na presję związane z wyglądem.
Niezadowolenie z generowanego przez AI obrazu „wspaniałej kobiety” spowodowało, że coraz więcej firm decyduje się na zrezygnowanie z sztucznej inteligencji w reklamie i marketingu. Takie decyzje wynikają z troski o realistyczne i pozbawione cyfrowych zniekształceń obrazy. Firmy takie jak Lego, H&M czy Unilever dostrzegają potrzebę powrotu do naturalności i oddalają się od nierealistycznych standaryzacji, powierzając tworzenie treści ludzkim artystom.
Rynek pracy a sztuczna inteligencja
Według raportu Microsoftu „Work Trend Index 2024”, ponad połowa liderów biznesowych woli zatrudniać osoby z umiejętnościami współpracy z sztuczną inteligencją. Firmy potrzebują pracowników z kompetencjami w obszarze AI, aby sprostać oczekiwaniom klientów i pozostać liderami na rynku. Personalizacja staje się kluczowym elementem dzisiejszego handlu detalicznego, dlatego inwestycja w narzędzia oparte na sztucznej inteligencji jest obecnie niezbędna dla firm dążących do sukcesu.
Wyższe wymagania, nowe wyzwania
Rosnące wykorzystanie sztucznej inteligencji niesie za sobą ryzyko dyskryminacji, uprzedzeń rasowych oraz kwestii związanych z bezpieczeństwem danych. Analitycy zwracają uwagę na konieczność odpowiedniego przygotowania algorytmów oraz dbałość o jakość zasobów używanych do ich szkolenia. Firmy, które zdają się na AI w procesach decyzyjnych, muszą zachować ostrożność, aby uniknąć błędnych, niekompletnych czy nawet dyskryminujących wyników.