Jasno to widać, że istnieje pozytywna korelacja z niemieckim indeksem DAX oraz przede wszystkim francuskim CAC 40, które również w tym tygodniu tracą na wartości. Wyjątkiem okazała się środa, gdzie dominowały dane dotyczące amerykańskiej inflacji i posiedzenie Fedu.
Fed utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ale planuje jedną obniżkę w tym roku. Członkowie Fedu obecnie widzą spadek stopy referencyjnej do 5,1 proc. w 2021 r., sugerując tylko jedną obniżkę w 2024 r. w porównaniu z wcześniejszymi przewidywaniami z marca dotyczącymi trzech obniżek.
Prognozy członków Fedu wskazują na spadek stop procentowych do 4,1 proc. w 2025 r., w porównaniu z poprzednią prognozą na poziomie 3,9 proc., a następnie ostatecznie spadnie do 3,1 proc. w 2026 r. Zmiany w projekcjach Fedu okazały się być bardziej jastrzębie niż wcześniejsze przewidywania analityków.
Warto zauważyć, że wyniki posiedzenia Fedu nie miały większego wpływu na notowania amerykańskich indeksów, które osiągnęły nowe rekordy. Inwestorzy, oceniając perspektywy obniżek stóp przez Fed, skupiają się na punktowych komunikatach i opublikowanych danych gospodarczych. Jednak istnieje jeszcze jeden czynnik wart uwagi w prognozowaniu ścieżki inflacji w Stanach Zjednoczonych w 2025 r. i kolejnych latach.
Wybory prezydenckie w USA
Zbliżające się wybory prezydenckie będą miały wpływ na zachowanie inwestorów. Badania wskazują obecnie na wysokie szanse na zwycięstwo Donalda Trumpa. Rynki akcji, przynajmniej te w Stanach Zjednoczonych, przyjmują te prognozy z optymizmem, zakładając zwycięstwo D.T. Podobnie jest w przypadku znacznej części amerykańskiego biznesu.
Jednak obecnie sytuacja gospodarki amerykańskiej jest zupełnie inna niż w poprzednich latach. Powtórzenie tamtego scenariusza, czyli wprowadzenie ceł, taryf i obniżek podatków, może silnie wpłynąć na inflację. Dynamika inflacji znajdowała się na innych poziomach za kadencji Trumpa niż obecnie. Nawet niewielkie zmiany mogą wpłynąć na zmianę kierunku obecnych tendencji inflacyjnych.
Niepewność na rynkach
Zmienność, którą obserwowano w latach 2018–2019, prawdopodobnie powróci na rynki. Jeśli dla inwestorów amerykańskich wybór Trumpa wydaje się neutralny, dla Europy, w tym Polski, jest on jednoznacznie negatywny. Możliwe jest zaostrzenie kursów wobec Europy, co można było częściowo zaobserwować podczas pierwszej kadencji. Dodatkowo, wsparcie dla Ukrainy byłoby zagrożone.
W krótkim terminie obietnice wsparcia gospodarki mogą przeważyć w percepcji inwestorów, ale długofalowe skutki mogą okazać się negatywne. Dlatego ważne jest śledzenie zmian i dostosowywanie się do zmieniającej się sytuacji na rynkach.