Strefa buforowa na granicy z Białorusią zostanie utworzona. Decyzja ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Minister Tomasz Siemoniak podpisał w środę (12 czerwca) rozporządzenie w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do państwowej z Republiką – poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dokument został przekazany do publikacji w Dzienniku Ustaw, a jego postanowienia wejdą w życie już w czwartek (13 czerwca).

Strefa buforowa. Zakazem objęte obszary od 200 metrów do 2 kilometrów od granicy MSWiA zaznacza w komunikacie, że przepisy wprowadzone przez rozporządzenie obowiązywać będą w okresie 90 dni. Strefa objęta zakazem przebywania obejmować ma długość granicy na odcinku 60,67 km, leżącym w zasięgu Placówek Straży Granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych oraz Czeremsze. „Na odcinku około 44 km obszar objęty zakazem to 200 m od linii granicy państwowej. Natomiast na odcinku około 16 km, położonym w rejonie rezerwatów przyrody, strefa będzie szersza i wyniesie około 2 km” – informuje resort.

MSWiA przeprowadziło konsultacje z mieszkańcami i przedsiębiorcami MSWiA przekazało, że obszar objęty zakazem nie obejmuje miejscowości i szlaków turystycznych. Ograniczenia mają być więc „jak najmniej uciążliwe” dla okolicznych mieszkańców oraz turystów i osób prowadzących działalność zawodową w określonej strefie. Resort podkreśla, że obecny kształt rozporządzenia jest efektem uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych, w tym z lokalnymi przedsiębiorcami i samorządowcami. „Uwagi i postulaty, w szczególności dotyczące zmniejszenia obszaru strefy nadgranicznej objętej czasowym zakazem przebywania zostały uwzględnione, a strefa ta została ograniczona do niezbędnego minimum” – przekazało MSWiA.

Decyzja o strefie buforowej zapadła w związku z rosnącą liczbą incydentów na granicy Premier Donald Tusk zapowiedział utworzenie strefy buforowej na granicy z podczas wizyty w Dubiczach Cerkiewnych 29 maja. Spotkanie z pogranicznikami podyktowane było rosnącą liczbą ze strony migrantów próbujących dostać się na terytorium Polski. Dzień przed wizytą, 28 maja, jeden z wojskowych strzegących granicy został pchnięty nożem. W wyniku odniesionych ran zmarł 6 czerwca. – W związku z rosnącą agresją ze strony migrantów oraz próbami przedostania się przez granicę w zwarte grupach musimy zmienić trochę naszą taktykę. To nie jest już tylko agresywne zachowanie, ale przypadki napadów na żołnierzy i funkcjonariuszy zagrażające ich zdrowiu i życiu – mówił wówczas mediom wiceszef MSWiA Czesław Mroczek.