Złoto zawróciło inwestorom w głowach?

„`html
Od początku bieżącego roku złoto, nazywane często „królewskim kruszcem”, odnotowało wzrost wartości rzędu około 40%. To imponujący wynik, zwłaszcza że już w poprzednim roku metal szlachetny zakończył okres z dodatnią stopą zwrotu na poziomie 27%. Po tak znaczącym rajdzie inwestorzy coraz częściej zadają sobie pytanie, gdzie mogą przebiegać granice tej korzystnej tendencji na rynku złota.
Prognozy dotyczące przyszłości cen złota
W jednej z ostatnich analiz ekonomiści Goldmana Sachsa przedstawili swoje prognozy dotyczące przyszłości cen złota. Jeszcze w pierwszej połowie roku zakładali oni, że na koniec 2025 roku uncja osiągnie poziom 3700 dolarów. Obecnie jednak ich scenariusz bazowy zakłada możliwość przekroczenia bariery 4000 dolarów za uncję już do połowy 2026 roku.
Zwraca się uwagę, że od momentu wybuchu wojny na Ukrainie oraz zamrożenia rosyjskich rezerw, miesięczny popyt ze strony banków centralnych na złoto kształtuje się na poziomie czterokrotnie wyższym niż przed rokiem 2022. W opinii analityków utrzymanie obecnego poziomu zainteresowania kruszcem wśród tych instytucji stanowi kluczowy warunek realizacji optymistycznych prognoz cen.
Rosnące zaangażowanie banków centralnych
Ostatnia ankieta przeprowadzona przez World Gold Council potwierdza dalsze zainteresowanie kruszcem – aż ponad 40% uczestniczących w niej banków centralnych zadeklarowało plany zwiększenia swoich rezerw w złocie. Ta wartość oznacza wzrost o ponad 10 punktów procentowych w porównaniu do wyników tego samego badania z roku poprzedniego.
Wpływ popytu na ceny złota
Analizując role banków centralnych w kształtowaniu cen złota, można zauważyć, że prognozowana dynamika wzrostu wartości tego metalu wiąże się w 80% właśnie z utrzymującym się wysokim popytem tych instytucji. Pozostałe 20% szacowanego wzrostu ma być wynikiem wzmożonych inwestycji w złote fundusze ETF.
Kondycja spółek związanych z wydobyciem złota
Ciekawą sytuację obserwujemy również na rynku spółek wydobywczych. Najbardziej rozpoznawalny ETF „górników złota” – VanEck Gold Miners – zyskał od początku roku blisko 107%. Wynik ten wyraźnie wyłamuje się z dotychczasowego schematu, zgodnie z którym spółki takie zwykle podwajają stopę zwrotu osiągniętą przez samo złoto.
Warto jednak pamiętać, że wydobywcy musieli w pierwszej kolejności nadrobić ubiegłoroczne straty – wówczas zwrot z VanEck Gold Miners był trzykrotnie niższy niż wynik samego kruszcu – a także dostosować się do całkowicie nowej sytuacji rynkowej.
- Wzrost wartości ETF-ów związanych z wydobyciem złota przewyższa tegoroczny wzrost samego kruszcu.
- Zmiana ta jest skutkiem zarówno nadrabiania poprzednich strat, jak i nowych realiów rynkowych.
Złoto jako element dywersyfikacji inwestycji
Mimo imponujących wzrostów, coraz częściej pojawiają się głosy przestrzegające przed możliwością krótkoterminowej korekty na rynku złota czy wycen spółek wydobywczych. Niemniej doświadczenie pokazuje, że złoto przez dłuższy okres pozostaje atrakcyjnym składnikiem służącym skutecznej dywersyfikacji portfela inwestycyjnego.
Obecne rekordowe poziomy cen nie zmieniają również faktu, że fundamenty rynku nadal przemawiają za kontynuacją wzrostowego trendu. Solidna podstawa popytowa sprawia, że złoto wciąż znajduje uzasadnienie jako element stabilizujący nawet w dynamicznie zmieniających się warunkach rynkowych.
„`