XTB zdecydowało o wyłączeniu usługi social na podstawie zaleceń KNF

Usługa „social trading” w XTB została uruchomiona pod koniec marca i była jednym z nowych wielu produktów zapowiedzianych przez ten firmę na ten rok. Dzięki niej możliwe było obserwowanie innych inwestorów, przeglądanie ich najważniejszych statystyk, składu portfela oraz otrzymywanie powiadomień o ich najnowszych transakcjach. – Funkcje społecznościowe bazujące na zaangażowaniu użytkowników stają się niezwykle popularne. Social ma wypełnić lukę, którą dostrzegamy na rynku finansowym Social to usługa, która pomoże naszym klientom rozwinąć ich własne strategie inwestycyjne.

Obserwowanie transakcji przynoszących zyski, jak i tych generujących straty, może być ważną lekcją. Kluczowe jest, że kontrola nad własnymi inwestycjami zawsze pozostaje w rękach inwestora — argumentował wtedy Omar Arnaout, prezes XTB. Czytaj więcej Akcje brokera od początku roku zyskały ponad 90 proc. i w ostatnich dniach ustanowiły nowy historyczny szczyt notowań. Zaczynają się jednak pojawiać pierwsze głosy, że skala zwyżki mogła w krótkim terminie wyczerpać potencjał do dalszych zysków. XTB pod lupą KNF

Usługa ta szybko jednak natrafiła na trudności. Przed długim weekendem klientów XTB spotkała niespodzianka. Firma poinformowała bowiem o wyłączeniu usługi. Skąd taka decyzja? „ W związku ze stanowiskiem Komisji Nadzoru Finansowego z dnia 29 maja, dotyczącym warunków świadczenia przez firmy inwestycyjne usług typu ”social trading„, zdecydowaliśmy ozawieszeniu usługi XTB Social. Wszyscy aktywni użytkownicy XTB Social zostalipoinformowani o tej niedogodności. Po dokładnym przeanalizowaniutego stanowiska podejmiemy decyzję co do dalszej realizacji usługi XTB Socialoraz jej przyszłego kształtu. Prosimy o wyrozumiałość i zapewniamy, że opostępach prac będziemy informować na bieżąco” – brzmi komunikat, jaki otrzymaliśmy od XTB. Czytaj więcej To nie koniunktura rynkowa, ale regulacje są dzisiaj największym wyzwaniem branży maklerskiej.

Niewiele wskazuje na to, by sytuacja miała się poprawić. Legislacyjna karuzela cały czas bowiem przyspiesza. KNF i XTB. O co chodzi? Jak wynika z naszych informacji, przed długim weekendem KNF wysłała do wszystkich brokerów pismo, w którym przypomniała o europejskich regulacjach dotyczących „copy tradingu” i przedstawiła dodatkowe uwagi do dotyczącego tego rodzaju działalności. „Parkiet” dotarł do tego dokumentu. „W szczególności zwracamy uwagę na brak możliwości posługiwania się przez firmy inwestycyjne, w toku świadczenia usług inwestycyjnych, klientami lub innymi osobami, które nie spełniają szczegółowych wymogów, w tym wiedzy, doświadczenia i kwalifikacji.

Copy trading, w zależności od formy, wymaga zezwolenia na świadczenie usługi zarządzania portfelem, doradztwa inwestycyjnego, przyjmowania i przekazywania zleceń lub wykonywania zleceń; może również stanowić outsourcing. Ryzyko świadczenia usług w formule copy trading, w tym m.in. obowiązek zapewnienia zgodności z przepisami dotyczącymi odpowiedniości transakcji, spoczywa w całości na firmie inwestycyjnej ” – czytamy w piśmie nadzorcy.

Patrząc na rodzaj usługi social XTB wydaje się, że newralgicznym punktem jest w szczególności kwestia przekazywania rekomendacji i doradztwa inwestycyjnego. W dalszej części dokumentu nadzorcy czytamy bowiem: „Klientowi, w ramach takiej formy copy tradingu, przedstawiane są propozycje kopiowania portfeli udostępnianych przez inwestorów. Po wyborze konkretnej osoby, firma inwestycyjna kieruje indywidualnie do tego klienta sygnały pochodzące z historii zawieranych przez kopiowanego inwestora transakcji.

Sygnały te zawierają wszelkie dane dotyczące konkretnego instrumentu finansowego, kierunku zachowania i proporcji w portfelu. W związku z tym, na co wskazała ESMA w dokumencie pt. „Supervisory briefing on understanding the definition of advice under MiFID II”„ należy mieć na uwadze, że tak przekazywane sygnały mogą być rekomendacjami osobistymi, a w związku z tym – świadczona usługa może stanowić doradztwo inwestycyjne” – wskazuje nadzór.

Tymczasem doradztwo inwestycyjne rządzi się swoimi prawami i opiera się m.in. na indywidualnej analizie sytuacji danego klienta i odpowiedniości usługi. „Aby spełnić przesłankę „odpowiedniości” rekomendacji, co jest równoznaczne ze świadczeniem doradztwa inwestycyjnego, wystarczy jej przedstawienie w taki sposób, że rozsądny obserwator postrzega je jako odpowiednie albo oparte na uwzględnieniu sytuacji klienta.

Firmy inwestycyjne świadcząc jakiekolwiek usługi, mają obowiązek kierować się najlepiej pojętym interesem klienta. Dotyczy to również sytuacji, w której decydują o udostępnieniu klientom pewnego zbioru portfeli. Zarówno na etapie wyboru portfela, jak i na etapie otrzymywania sygnałów, klient ma więc prawo uznać, że transakcje są dla niego odpowiednie. Udostępniane do kopiowania sygnały transakcyjne będą zatem stanowić rekomendacje” – zwraca uwagę KNF.

Inna sprawa, że usługa doradztwa może być wykonywana jedynie przez osoby z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem. „Na gruncie obecnych przepisów regulujących obrót instrumentami finansowymi, nie jest możliwe posługiwanie się przez firmy inwestycyjne, w toku świadczenia usług inwestycyjnych, w tym formułowania rekomendacji inwestycyjnych lub podejmowania decyzji inwestycyjnych na rzecz klientów, innymi klientami lub osobami, które nie spełniają szczegółowych wymogów, w tym wiedzy, doświadczenia i kwalifikacji.

W przypadku doradztwa inwestycyjnego, firma inwestycyjna jest obowiązana zatrudniać osoby posiadające odpowiednią wiedzę i kompetencje. Mogą to być, poza maklerami papierów wartościowych lub doradcami inwestycyjnymi, tzw. autoryzowani pracownicy” – wskazuje nadzór. Źródło: parkiet.com