Konflikt między Donaldem Tuskiem a Andrzejem Dudą dotyczący Trybunału Konstytucyjnego - Prezydent stoi przed jedną z ostatecznych prób

Sejm w środę 24 lipca przyjął większością głosów nową ustawę oraz ustawę zawierającą przepisy dotyczące zmian w funkcjonowaniu instytucji. Teraz obie ustawy trafią do Senatu, który jeżeli nie będzie miał do nich zastrzeżeń, przekaże je prezydentowi Andrzejowi Dudzie do podpisu.

Dziennikarze zapytali w Sejmie Donalda Tuska, jak zamierza przekonać prezydenta do podpisania ustaw o Trybunale Konstytucyjnym. Tusk o Trybunale Konstytucyjnym wyraził: „Prezydent Andrzej Duda ma jedną z ostatnich szans. Są oczywiste powody, dla których pan prezydent powinien to podpisać, ktoś o tym mówił tutaj na sali sejmowej. Uważam, że tak jest. Pan prezydent ma jedną z ostatnich szans naprawienia swojej reputacji i reputacji urzędu prezydenckiego po tym, co robił przez lata z Trybunałem i z całym wymiarem sprawiedliwości w Polsce” – powiedział Donald Tusk.

Premier zwrócił uwagę, że jest to druga i zarazem ostatnia kadencja prezydenta, której pozostały czas jest okazją, aby „trochę naprawić to wszystko, co wspólnie z PiS-em psuli przez lata”. Dziennikarze zapytali szefa rządu, dlaczego zależało mu na szybkim wprowadzeniu zmian w Trybunale Konstytucyjnym. Tusk odpowiedział: „Nie mam poczucia, że to było szybko. Wolałbym, żeby to było nawet szybciej”.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany przez Telewizję wPolsce o przegłosowane w Sejmie ustawy dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, ocenił, że „to jest próba po prostu zniesienia Trybunału Konstytucyjnego”. Kaczyński stwierdził: „Bo po co jest TK? Po to, aby kontrolować większość sejmową. Ale oni wprowadzili zasadę, że ta większość może zmieniać każdą decyzję Trybunału, co jest w praktyce zniesieniem TK”.

Jakie zmiany zakłada nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym? Projekt nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym wpłynął do Sejmu w marcu. Przewiduje on, że kandydat na sędziego TK musiałby być w wieku 40-70 lat, posiadać prawnicze i kwalifikacje prawne wymagane do zajmowania stanowiska sędziego Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ponadto kandydowanie nie byłoby możliwe dla osób, które w ciągu ostatnich czterech lat były w partii politycznej lub sprawowały mandat posła albo senatora.