Pożegnanie z abonamentem RTV: Policymaker partii KO wyjaśnia, jak media publiczne będą finansowane

Pod koniec września Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zakończyło pierwsze konsultacje społeczne dotyczące ustawy medialnej, która ma być wdrożeniem Europejskiego Aktu o Wolności Mediów. Obecny na Międzynarodowej Konferencji Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej poseł KO Maciej Wróbel potwierdził, że wstępne założenia dotyczą przede wszystkim trzech kwestii.

Są to: funkcjonowanie przyszłość mediów lokalnych oraz finansowanie mediów publicznych. – Nie będzie żadnej daniny od szerokiej grupy obywateli na rzecz mediów publicznych. Budżet centralny państwa przeznaczy co roku środki na media publiczne. Kwota ta będzie prawdopodobnie wzrastać, jednak procent będzie pozostawać stały – wyjaśnił w rozmowie z Interią. Dodał, że podczas konferencji Wróbel doprecyzował, że przy obecnych założeniach media publiczne otrzymałyby wsparcie.

Sama kwota, która wynikałoby z tego wsparcia, nie wystarczy, ale z pewnością będzie mniejsza niż suma środków przekazywanych innym mediom komercyjnym na reklamę. Likwidacja abonamentu RTV stanowi „trochę wyzwanie”. O ile dzisiaj korzystając z telewizora nie musimy oglądać klasycznej telewizji, a możemy grać w gry lub streamować internetowe treści, to środowisko się tak przemieszało, że egzekwowanie opłat abonamentowych od obywateli staje się trudne, gdy urządzenia te pełnią różne funkcje. Pieniądze, które obecnie wpłacane są na abonament RTV, przechowywane są na kontach przez przewodniczącego KRRiT i faktycznie nie trafiają do mediów publicznych – stwierdził.

Ze względu na niskie wpływy z abonamentu w minionych latach zaszła konieczność rekompensaty. Ekspert mówi, że w ubiegłym roku taka rekompensata sięgnęła pewnej kwoty. Natomiast w 2024 roku, po wyciągnięciu weta przez prezydenta Andrzeja Dudę dotyczącego ustawy budżetowej, przewidującej wydatki na poziomie 2,85 mld zł na media publiczne, środki przekazywane są z rezerwy budżetowej. Według informacji z portalu Wirtualne Media suma wypłat od stycznia do sierpnia tego roku wyniosła łącznie pewną sumę.

Posłowie przyznają, że ostatnie lata rządów PiS uświadomiły, że polityk może wpływać na funkcjonowanie mediów publicznych, co generuje konieczność wprowadzenia zabezpieczeń, aby nie powtórzyły się takie sytuacje. Przewiduje się, że nowy projekt ustawy przewiduje dalszy nadzór KRRiT nad wyborem zarządu mediów publicznych. Jednakże zmiany legislacyjne będą musiały poczekać na przyszłoroczne okresy z uwagi na zmiany polityczne.

Ministerstwo kultury planuje publikację wniosków z konsultacji jeszcze w tym roku, a prace nad nową ustawą mają ruszyć w pierwszym kwartale kolejnego roku.