Dzis rano sąd odrzucił wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego, co skutkowało jego zwolnieniem. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk skomentował tę decyzję, podkreślając, że szanuje postanowienie sądu, które zapadło wczoraj wieczorem, aczkolwiek śledczy jeszcze nie zapoznali się z pisemnym uzasadnieniem.
Korneluk zapowiedział, że podjęcie dalszych decyzji będzie zależało od argumentów przedstawionych w uzasadnieniu postanowienia. Zaznaczył również, że sprawa immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nie była wcześniej rozpatrywana w Polsce, a orzecznictwo w tym obszarze jest ograniczone.
Prokurator zamierza dzisiaj skontaktować się z przewodniczącym organu i przedstawić mu szczegóły sprawy, w tym zarzuty, jakie prokuratura chce postawić posłowi, informacje o zdarzeniach i ich związku z wykonywanym mandatem.
Zwolnienie Romonowskiego wywołało kontrowersje. Przemysław Wipler z Konfederacji nazwał sytuację „kompromitacją rządu”, natomiast Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS uznał ją za „kompromitację prokuratury”. Jednak Korneluk nie zgadza się z taką oceną, podkreślając, że stanowisko prokuratury nie jest indywidualne.
Prokurator krajowy również odpowiedział na pytanie o ewentualną dymisję, zapewniając, że jeśli popełnił jakieś błędy, nie będzie unikał odpowiedzialności. Decyzja w tej sprawie należy do prokuratora generalnego, a jeśli ten uzna odpowiedzialność Korneluka za wystąpienia, to nie będzie konieczne wszczynanie procedury odwoławczej.